Porady, Karmienie dziecka

Karmienie dziecka po 6. miesiącu życia

Karmienie dziecka po 6. Miesiącu życia

Na początku drugiego półrocza życia Waszego dziecka w jego zachowaniu zachodzą poważne zmiany  – maleństwo zaczyna interesować się otaczającym go światem, staje się bardziej aktywne i dąży do samodzielnego poruszania się. Potrafi się turlać, podejmie próby samodzielnego pełzania i z czasem zacznie się stopniowo pionizować. Rośnie także jego zapotrzebowanie na energię, choć ważną rolę w diecie malucha nadal odgrywa pierś. Jeżeli natomiast jest on karmiony butelką, pora na wprowadzenie mleka modyfikowanego następnego. Ma ono więcej wapnia i witaminy D, w związku z czym zaspokoi potrzeby intensywnie rozwijającego się układu kostnego. Oczywiście, samo mleko już nie wystarczy – jeżeli w poprzednim okresie, między 4 a 6 miesiącem życia, pozwoliliście niemowlęciu spróbować już różnych przecierów i kaszek, orientujecie się co do jego umiejętności związanych z jedzeniem oraz preferencji smakowych. Poza tym, pokarmy stałe o zróżnicowanej konsystencji, prowokują dzieci do nauki żucia, pobudzają wydzielanie śliny i usprawniają procesy trawienne. Urozmaicone jedzenie pomagają oswajać się z nowymi smakami, kształtuje kulinarny gust dziecka i stanowi ważny element poznawania świata. Pora więc na poważne rozszerzenie diety i wprowadzenie do niej kompletnych, pełnowartościowych posiłków, niekoniecznie mlecznych!

Jeszcze do niedawna schematy żywienia sztywno określały, co, kiedy i w jakich ilościach dziecko powinno zjadać w poszczególnych miesiącach życia. Obecnie zalecenia żywieniowe to raczej zbór sugestii. Większość decyzji zależy od rodziców – w końcu to oni obserwują malucha na co dzień i są najbardziej kompetentnymi osobami do ułożenia jego diety. Zmieniło się także podejście do alergenów – brak dowodów, że unikanie ich w początkowym okresie życia zmniejsza ryzyko wystąpienia uczulenia, dlatego też wcześniej niż przedtem wprowadzamy do jadłospisu  gluten, jajka i przetwory mleczne.

Umiejętności

Większość dzieci od urodzenia potrafi ssać i przełykać pokarm. W pierwszym półroczu życia maluchy uczą się rozdrabniać i wypychać pożywienie z ust za pomocą języka oraz otwierać buzię na widok łyżeczki. W drugim półroczu życia dziecko nabywa stopniowo następujące umiejętności:

  • zgarnianie pokarmu wargami z łyżeczki,
  • gryzienie i żucie
  • przesuwanie języka na boki
  • koordynacja umożliwiająca samodzielne jedzenie

Rodzice powinni reagować na zachowanie swojej pociechy – jeżeli dziecko interesuje się zawartością talerza dorosłych, dajemy mu spróbować odrobinę; jeżeli sięga po łyżeczkę – rozpoczynamy naukę samodzielnego jedzenia.

Co podawać?

Zakładamy, że przed ukończeniem 6. miesiąca życia dziecko poznało już smak warzyw, owoców i kasz, spróbowało też niewielkich ilości produktów glutenowych. Rodzice zastanawiają się, co dalej i jaka powinna być kolejność pojawiania się kolejnych pokarmów w diecie. Żeby rozwiać ich wątpliwości, przygotowaliśmy małą podpowiedź:

  • W 7. i 8. miesiącu życia dalej bazujemy na zmiksowanych przecierach warzywnych i owocowych oraz  kaszach. W jadłospisie, oprócz marchewki, dyni i ziemniaczków mogą pojawić się brokuły, zielony groszek, brukselka, cukinia, fasolka szparagowa, pietruszka, kalafior, kukurydza, burak, por czy seler. Podajemy też banany, brzoskwinie, maliny, morele, gruszki, czarne jagody, winogrona, czereśnie i przetwory z dzikiej róży. Wprowadzamy do diety dziecka mięso – może być to królik czy drób. Zaczynamy od 10g dziennie, a gdy dziecko ukończy rok, powinno to być 20g. Równocześnie z mięsem wprowadzamy ryby – powinny pojawiać się one na stole co najmniej 2 razy w tygodniu. Wybieramy te morskie – na przykład dorsza czy łososia. Podajemy także mleko, ale w formie przetworów – jogurtów, twarożków i kefirów. Warto także wprowadzić jajka – całe, a nie tylko żółtka, jak mówiły poprzednie zalecenia żywieniowe. Jako tłuszczu do zup możemy używać bezerukowego oleju rzepakowego, warto też wprowadzać ziołowe przyprawy: koperek, kminek czy majeranek.
  • W 9-12. miesiącu obok kasz powinno pojawić się koniecznie pieczywo (jeżeli dziecko radzi sobie z rozdrabnianiem biszkopcika, można je wprowadzić już wcześnie) – odpowiednie będą sucharki czy pieczywo chrupkie. Podajemy nadal mięso (także czerwone), ryby, warzywa, owoce (także jeżyny i porzeczki), nabiał, najlepiej w smacznie skomponowanych zestawach. Wśród kasz można podawać drobną jaglaną i amrantus. Korzystny wpływ na dietę będą także miały kiszonki – na przykład ogórki. Przyprawy możemy wzbogacić o tymianek, estragon czy cząber.
  • Po ukończeniu roku maluch może jeść to wszystko, co reszta rodziny, pod warunkiem, że prowadzimy zdrową, zbilansowaną kuchnię.
  • Nowe produkty wprowadzamy stopniowo, co 5-6 dni – dzięki temu w porę zaobserwujemy reakcję alergiczną i będziemy znali jej przyczynę.
  • Nie zmuszamy malucha do jedzenia – nawet jeśli podane przez nas potrawy wydają się nam zdrowe i smaczne.
  • Jeżeli dziecko nie ma objawów alergii, ale po zjedzeniu jakiegoś składnika obserwujemy u niego dyskomfort trawienny, próbujemy go podać ponownie dopiero za kilka tygodni. Być może żołądek dziecka nie produkuje jeszcze wystarczającej ilości enzymów, potrzebnych do strawienia danego pokarmu.

Czego unikać w diecie dziecka?

Maluchowi poniżej pierwszego dziecka nie powinniśmy podawać:

  • Produktów wysokoprzetworzonych i tzw. fast foodów
  • Dużych ilości soli i cukru
  • Miodu
  • Mleka odzwierzęcego niemodyfikowanego
  • Potraw ciężkostrawnych, smażonych i z dużą ilością tłuszczu
  • Napojów gazowanych
  • Słodzików
  • Produktów z koncentratu – z kostki lub torebki oraz konserw
  • Wędlin
  • Ostrych przypraw
  • Produktów bogatych w utwardzane tłuszcze roślinne typu trans (np. margaryn, wyrobów cukierniczych itp.)

Ilość

Jeżeli chodzi o ilość, to pamiętamy o zasadzie: „Rodzic decyduje CO dziecko zje, KIEDY i JAK jedzenie będzie podane. Dziecko decyduje CZY posiłek zje i ILE zje”. W pierwszym półroczu życia możemy jedynie dążyć do zmniejszenia ilości posiłków z 5 do 4 dziennie, a wielkość porcji powinna od 170 ml wzrosnąć do około 220 ml. Jeżeli jednak nasza pociecha zjada mniej lub więcej, ale prawidłowo przybiera na wadze  – nie mamy się czym martwić. Pokutujące od wielu lat przekonanie, że dziecko „musi” zjeść ilość pokarmu według ustalonych reguł odeszło już do lamusa. Jeśli dziecko na początku przyzwyczai się, że samo określa wielkość zjadanej porcji, będzie w dorosłym życiu jeść po to, aby zaspokoić głód i nie powinno mieć problemów z kontrolowaniem łaknienia. Sprzyja to ukształtowaniu zdrowych nawyków żywieniowych i zapobiega otyłości.

Konsystencja

Jeżeli chodzi o konsystencję potraw, tylko najmłodsze niemowlęta wymagają przecieranych na gładko posiłków. W pożywieniu dziecka powyżej 6 miesiąca życia powinny pojawiać się niewielkie grudki, ponieważ tylko w ten sposób możemy je nauczyć samodzielnie rozdrabniać i przełykać pokarm, a także wspieramy prawidłowy rozwój jamy ustnej. Dla dzieci powyżej 8. miesiąca życia jedzenie raczej rozgniatamy, nie miksujemy. Starszym dzieciom podajemy także owoce i warzywa – surowe i gotowane – pokrojone na małe kawałki. Chwytając je, dziecko rozwija swoje umiejętności sensoryczne i przygotowuje się do nauki samodzielnego jedzenia. Warto zwrócić uwagę na gotowe produkty dla dzieci z danej grupy wiekowej i ewentualnie zmiksować domowe jedzenie do tej właśnie konsystencji.

Napoje

W drugim półroczu życia podajemy dziecku wodę i niesłodzone herbatki ziołowe. Soki i przeciery, w ilości nie większej niż 150 ml dziennie, powinny pojawiać się jako ekwiwalent owoców, ponieważ zawierają one dużo cukru i niekorzystnie wpływają na stan jamy ustnej.

Jak podawać dziecku jedzenie?

Przede wszystkim, stałe pokarmy wprowadzamy za pomocą łyżeczki – sprzyja to prawidłowemu rozwojowi jamy ustnej i zębów oraz przygotowuje aparat mowy do prawidłowego funkcjonowania. Zupek nie wlewamy do buzi – czekamy, aż dziecko zgarnie zawartość łyżeczki ustami. Nie używamy sztućców metalowych – plastikowe, specjalnie wymodelowane łyżeczki będą najodpowiedniejsze.

Ważna jest cierpliwość – dla małego dziecka obiad niekoniecznie służy do tego, żeby go zjeść. 7 czy 8-miesięczny niemowlak z upodobaniem wpycha rączki do miseczki z jedzeniem lub chwyta łyżeczkę. Dobrze jest wykorzystać ten etap w jego rozwoju i podać mu kukurydzianą chrupkę czy kawałek gotowanego, miękkiego warzywa. Oczywiście, rozmazywanie i rozchlapywanie wokół siebie produktów spożywczych jest wpisane w proces nauki i trzeba się z tym pogodzić. Warto sprawić dziecku odpowiedni śliniak, a podłogę wokół zabezpieczyć ceratą czy folią malarską.

Staramy się nie nakładać zbyt wielkich porcji – jeśli maluch nie zje wszystkiego, jedzenie zmarnuje się. Także dania ze słoiczków mają po otwarciu ograniczony czas przydatności do spożycia, dlatego nie wybieramy tych największych, zanim dobrze nie będziemy w stanie określić możliwości naszego niemowlaka.

Najpraktyczniej jest posadzić dziecko w specjalnym, stabilnym foteliku, z którego maluch nie może wypaść – rodzic ma wtedy wolne ręce, a dziecko pozostaje bezpieczne. Sporo tego typu mebli ma z przodu składany stoliczek, który przyda się przy samodzielnej nauce jedzenia. W żadnym przypadku nie powinniśmy karmić dziecka na leżąco – grozi to zakrztuszeniem. Z tych samych względów nie zostawiamy starszego niemowlęcia bez nadzoru z chrupkami czy biszkopcikiem w rączce.

Dbamy o estetykę jedzenia – dobrym wyborem będzie talerzyk z przegródkami, gdzie różne składniki nie będą się ze sobą mieszać. Ciekawe zestawienia kolorystyczne potraw na pewno zachęcą malucha do sięgnięcia po nie. Dzieciom przed ukończeniem pierwszego roku życia możemy przyrządzać małe kanapeczki „na jeden gryz” oraz kolorowe deserki (np. domowy kisiel z owoców z kleksem jogurtu).

Pamiętajmy, że dziecko nie powinno jeść samo – posadzenie go przy stole z całą rodziną spowoduje, że będzie chciało ono naśladować rodziców i rodzeństwo i uczyć się od nich odpowiedniego zachowania. Może także w razie potrzeby liczyć na pomoc któregoś z domowników. Nie bez znaczenia jest także miła atmosfera podczas posiłku i brak pośpiechu – w takich warunkach lubią jadać nie tylko dzieci, ale także dorośli!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *